W ubiegłym tygodniu na łamach WatchDogPfron pisaliśmy o problemie spółdzielni inwalidów w Dynowie, od której PFRON żąda 1,5 mln zł tytułem zwrotu dofinansowania do kosztów płacy (zobacz: Spółdzielnia inwalidów w Dynowie błaga o pomoc). Spółdzielni grozi likwidacja, a zatrudnionym przez nią 150 osobom niepełnosprawnym – utrata pracy.
Przypadek dynowskiej spółdzielni nie jest odosobniony. W podobnej sytuacji znalazło się kilkadziesiąt firm (o podanie dokładnej ich liczby zwróciliśmy się do PRFON-u). Interpretacja przepisów pokazuje niestety, że szanse na uratowanie tych firm i ocalenie miejsc pracy tysięcy osób niepełnosprawnych są znikome. Prawo w tej kwestii jest bowiem niezwykle restrykcyjne. Anna Pałecka-Błaszczyk – radca prawny oraz mgr Ewa Brożyna tłumaczą poniżej, co na ten temat mówi prawo.