Jestem właścicielem zakładu zatrudniającego 30 osób w tym większość ciężko poszkodowanych osób z niepełnosprawnością.
Czytając interpretacje przepisów i propozycje nowelizacji przepisów prawnych wprowadzonych do ustawy o rehabilitacji zawodowej często nachodzi mnie refleksja, którą można ująć w następującym stwierdzeniu.
Gdyby autorzy tych przepisów przynajmniej połowę kreatywności i pomysłowości wykorzystywanych do pogorszenia warunków działalności firm zatrudniających osoby niepełnosprawne wykorzystali do przepisów i ich interpretacji ułatwiających funkcjonowanie tych firm, problem aktywizacji zawodowej i zatrudnienia osób niepełnosprawnych zostałby rozwiązany jakieś 10 lat temu. Co więcej gdyby w przygotowywaniu tych przepisów brało udział kilku urzędników lub praktyków mających doświadczenie lub zrozumienie istoty działalności gospodarczej z pewnością okres ten udałoby się skrócić o kolejne 3-5 lat.
Przykłady z kilku ostatnich miesięcy sprawiają, że ta refleksja bardzo się zaktualizowała. Dlatego zwracam się z prośbą o publikację moich przemyśleń i refleksji.