Nasz komentarz dotyczący sprostowania PFRON-u

W imię publicznej jawności sporu opublikowaliśmy wczoraj sprostowanie PFRON-u, mimo że nie spełnia ono podstawowego wymogu merytorycznego stawianego przez Prawo prasowe, mianowicie nie odnosi się do faktów, lecz do wyrażonej przez nas opinii. Sprostowanie dotyczy tekstu pt. „PFRON odmawia dostępu do informacji. Czego się boi?”. Opisaliśmy w nim wielomiesięczny proces wnioskowania o informacje na temat liczby osób, które zmieniły stopień niepełnosprawności na wyższy. By nie tracić z pola widzenia zasadniczych aspektów sporu z PFRON-em, przytaczamy kilka faktów.

1. Najważniejszym i wciąż aktualnym faktem jest to, że Fundusz odmówił udostępnienia danych liczbowych na temat zmiany stopnia niepełnosprawności z lekkiego na umiarkowany przez osoby niepełnosprawne objęte dofinansowaniem. Jak potwierdzają cytowani przez nas eksperci, m.in. byli wiceprezesi PFRON-u, tendencja ta może być niebezpieczna dla finansów publicznych. PFRON traktuje tę informację jako tzw. przetworzoną, a co za tym idzie – wymagającą wskazania szczególnego interesu społecznego, który przemawia za jej ujawnieniem.

2. Od 1 października, kiedy wysłaliśmy pierwszy wniosek, wymieniliśmy z PFRON-em wiele pism, a 12 stycznia Fundusz wydał w tej sprawie ostateczną decyzję odmowną. W uzasadnieniu tej decyzji PFRON nie podważa istnienia zjawiska tzw. migracji, czyli przechodzenia do wyższych stopni niepełnosprawności w celu otrzymania wyższego dofinansowania do pensji. Daje natomiast do zrozumienia, że dane na ten temat są zarezerwowane dla osób, które „mają możliwości wykorzystać pozyskane informacje”.

Takimi osobami – według Funduszu – są posłowie czy ministrowie, ze względu na „szczególne uprawnienia tych osób w zakresie tworzenia prawa oraz nadzoru nad ich wykonaniem”. I dalej dość protekcjonalnie: „Nie można także umniejszyć w tym zakresie zasług osób niepełniących ww. funkcji, a także organizacji różnego rodzaju, ale w odróżnieniu od osób mających realny wpływ na prawodawstwo lub działanie instytucji, pozyskana informacja wymaga podjęcia dodatkowych kroków, aby mogła służyć realizacji założonego celu.” W tej sposób PFRON próbuje udowodnić, że nasza Fundacja nie wykazała istotnego interesu społecznego, który stoi za ujawnieniem danych.

3. Tak sformułowany sens odmowy odczytujemy jako niebezpieczne ograniczenie praw gwarantowanych przez art. 61 Konstytucji RP, który mówi, że „obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne”. W tej sprawie będziemy się odwoływać do sądu administracyjnego.


Redakcja

Jedna myśl nt. „Nasz komentarz dotyczący sprostowania PFRON-u

  1. Tadeusz

    Szanowni Państwo
    Zgodnie z art.61 Konstytucji mamy prawo dostępu do informacji publicznej od instytucji o takim charakterze np.PFRON,ale należy się zastanowić,czemu ma służyć taka informacja i jakim celom.W przypadku chorych na padaczkę/w Polsce ponad 400 tys.osób/ mamy do czynienia wręcz z horrorem orzeczniczym.W sposób administracyjny orzecznicy ZUS,komisje ZUS a nawet biegli sądowi traktują chorych na padaczkę,jak ludzi zdrowych,czyli,że mogą pracować wg kompetencji co jest absurdem prawnym i medycznym.
    Ale szukając oszczędności z ludzi chorych czyni się zdrowych w majestacie prawa, odbiera się renty po ponad 20 latach, to horror. Nikt tym dramatem się nie zajmuje,ani rząd ani opozycja. ostatnio chorzy na padaczkę mający dotychczas prawo do karty parkingowej muszą ponownie stawać na komisję,gdzie już odbiera się im uprawnienia do tej karty. To są realne problemy osób niepełnosprawnych do których należy 400 tys.chorych na padaczkę w Polsce
    Obecnie ciężko chorzy na padaczkę mają najczęściej orzekany lekki st.niepełnosprawności lub częściową niezdolność do pracy na okres 1-2 lat przez ZUS. Niestety,dofinansowania do zatrudnienia chorych na padaczkę przez PFRON są obecnie niższe od poprzednich,czyli kolejny raz oszczędza się na chorych na padaczkę,gdyż rzekomo brak środków w PFRON.W przypadku chorych na padaczkę zmiany stopnia z lekkiego na umiarkowany nie są oszustwem tylko wynikają z aktualnego stanu zdrowia .
    Wnioskuję,aby zająć się w/w ważnymi problemami osób niepełnosprawnych-chorych na padaczkę.

    Z szacunkiem.
    Tadeusz Zarębski-prezes Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Cierpiących na Padaczkę-KRS nr 18369
    http://www.padaczka.bialystok.pl

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...