W stronę nowego modelu polityki społecznej – wywiad z prof. Barbarą Gąciarz, cz. 1

Barbara GąciarzWciąż borykamy się z tym, że nie ma systemowego podejścia do rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych, które zakładałoby kompleksowe zajęcie się tymi problemami ze świadomością, że celem jest nie tylko rozwiązanie bieżących trudności. – prof. Barbara Gąciarz

Redakcja WDP: We wstępie do raportu dotyczącego badań nad niepełnosprawnością „Polscy (Nie)pełnosprawni. Od kompleksowej diagnozy do nowego modelu polityki społecznej” stawia Pani Profesor tezę, że niepełnosprawność jest zjawiskiem, które nabiera coraz większego znaczenia. Jakie są konsekwencje tego zjawiska dla współczesnych społeczeństw?

Problem ten wynika ze współczesnych trendów demograficznych, głównie ze starzenia się społeczeństw. Coraz więcej ludzi jest w sensie biologicznym niepełnosprawnych, ponieważ społeczeństwa się starzeją, a starość nieuchronnie powoduje też niepełnosprawność.

Polska należy do krajów, w których proces starzenia się społeczeństwa dokonuje się szybciej niż w innych krajach Europy. Problem ten staje się coraz bardziej poważny i w przyszłości będzie stanowił ogromne wyzwanie dla naszego państwa.

ramka1Starzenie się społeczeństwa związane jest także z postępem medycyny i promowaniem prozdrowotnego stylu życia, które powodują, że życie się wydłuża. Coraz więcej osób żyje 80, 90, a nawet 100 lat. Kiedyś osiągnięcie takiego wieku było czymś abstrakcyjnym, dziś natomiast jest już niemal normą. Współczesna medycyna potrafi także ratować życie ludziom poważnie chorym, usprawniać ofiary wypadków. Wszystko to powoduje, że liczba osób z dysfunkcjami w przyszłości z pewnością będzie wrastać.

Z drugiej jednak strony niepełnosprawność to nie tylko problem społeczny i obciążenie dla państwa. Trzeba pamiętać, że w odpowiedzi na potrzeby osób z niepełnosprawnościami nauka i gospodarka mogą generować innowacje technologiczne, które przekładają się na korzyści dla całego społeczeństwa. Powinna być więc ona postrzegana jako źródło innowacji i możliwości rozwoju pewnych sektorów gospodarki związanych np. z usługami czy też z produkcją różnego rodzaju wspomagających urządzeń. Staje się ona czynnikiem stymulującym postęp technologiczny i rozwój gospodarczy.

Redakcja WDP: Co zjawisko rosnącej niepełnosprawności oznacza dla rządzących?

Szacuje się, że za jakiś czas w skali globalnej ok. 1/5 populacji będzie w większym lub mniejszym stopniu niepełnosprawna. My jako państwo i społeczeństwo musimy się do tego przygotować. Rządzący zdają sobie sprawę z zagrożenia, jednak działań, które byłyby na to dowodem, nie widać. Wciąż borykamy się z tym, że nie ma systemowego podejścia do rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych, które zakładałoby kompleksowe zajęcie ramka2się tymi problemami ze świadomością, że celem nie jest tylko rozwiązanie bieżących trudności, ale zintegrowane, długofalowe i skuteczne wspieranie osób niepełnosprawnych, a w tym przede wszystkim ich zatrudnienia. Jeżeli nie pokonamy  stale istniejących, uporczywych barier, osoby niepełnosprawne będą miały coraz większe trudności ze znalezieniem środków do życia, przez co ubóstwo wśród nich będzie narastać. Już dziś  w Polsce znacząca kategoria osób niepełnosprawnych boryka się z ubóstwem. Ubóstwo marginalizuje i nasz raport pokazuje jak faktycznie złe jest położenie społeczno-ekonomiczne osób niepełnosprawnych. Dotychczasowe starania o poprawę tej sytuacji to tak naprawdę tylko walka o trochę większy zasiłek, o trochę godziwsze pieniądze. Sytuacja z pewnością jest lepsza niż 10 czy 15 lat temu, jednak położenie ekonomiczne tych osób wciąż nie jest korzystne, a system wsparcia socjalnego (i emerytalnego) pozwala na zaspokojenie jedynie elementarnych potrzeb.

Redakcja WDP: Raport „Polscy (Nie)pełnosprawni. Od kompleksowej diagnozy do nowego modelu polityki społecznej” jest nie tylko swoistą diagnozą sytuacji osób niepełnosprawnych, ale także propozycją systemowych zmian w zakresie rozwiązania kluczowych problemów społecznych dotyczących niepełnosprawności. Jakie są kluczowe propozycje przedstawione w raporcie?

Ideą projektu było to, że miał on być nie tylko diagnozą. Chcieliśmy, by stanowił on naukową podstawę podjęcia działań, był próbą budowania nowego modelu polityki społecznej, dlatego publikacja „Polscy (Nie)pełnosprawni” zawiera wiele propozycji zmian.

Kluczowym jest postulat ujednolicenia systemu orzecznictwa, zmiany jego charakteru. ramka3Chcielibyśmy, by orzecznictwo nie było wyłącznie orzekaniem o dysfunkcji, stopniu niepełnosprawności czy niezdolności do pracy, ale także by definiowało możliwości – określało profil rehabilitacji, kierunki aktywizacji czy formy opieki. Dzisiejszy system orzecznictwa jest segregujący i eliminujący. Mówi, kto może pracować, a kto nie. Tymczasem potrzebny jest system, który określałby jaka praca dla danej osoby niepełnosprawnej jest odpowiednia, a także jakie formy wsparcia zwiększą jej szanse na integrację społeczną.

Kolejnym ważnym postulatem jest upodmiotowienie osób niepełnosprawnych, a co za tym idzie – indywidualizacja form wsparcia. Z wielu badań i doświadczeń innych krajów wyciągnęliśmy wniosek,  że wsparcie musi być zróżnicowanie, bo  zróżnicowane są  problemy z jakimi mierzy się każda konkretna osoba niepełnosprawna. Każdy przypadek powinien być indywidualnie rozpatrywany i uzyskiwać pomoc dopasowaną do jego charakteru.

Ważną kwestią jest także wyprowadzanie osób niepełnosprawnych i ich rodzin z ubóstwa. Polegałoby ono m.in. na dostosowywaniu miejsc pracy do potrzeb i możliwości osób niepełnosprawnych. Oczywiście, to tylko kilka z najważniejszych propozycji, o których piszemy w raporcie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie internetowej naszego projektu  http://polscyniepelnosprawni.agh.edu.pl/publikacje-2/.

Redakcja WDP: Jakie są szanse na wdrożenie tych postulatów w życie?

Mamy świadomość tego, że zbudowanie nowego modelu nie jest proste. Problemem jest przełożenie  rekomendacji, które formułują  naukowcy, na rozwiązania prawne i obszary działań operacyjnych.

Brak systemowego podejścia powoduje, że w trakcie próby realizacji tych działań pojawiają się liczne bariery. Doskonałym przykładem jest szkolnictwo wyższe. Uczelnie z coraz większym zaangażowaniem dostosowują się do potrzeb studentów niepełnosprawnych, ramka4likwidując bariery architektoniczne czy wspierając ich w procesie edukacji. Studenci w trakcie studiów uczą się żyć w zintegrowanym środowisku, jednak w momencie gdy kończą studia, trafiają do świata, który jest segregacyjny, odrzuca ich i stygmatyzuje. Cały wysiłek studiowania często idzie więc na marne.

Redakcja WDP: Czy zgodzi się Pani z opinią, że zbyt duża liczba projektów badawczych i liczne postulaty reformy systemu rehabilitacji nie mają przełożenia na rzeczywistość? Czy w związku z tym tworzenie kolejnych teorii i koncepcji naukowych ma sens? Jak środowisko naukowe tworzące te projekty i propozycje mogłoby wpłynąć na polityków, by podjęli poważną dyskusję nad propozycjami zmian systemu?

Nie zgadzam się z tezą, że badania naukowe nie mają żadnego przełożenia na rzeczywistość. Pierwsze diagnozy sytuacji osób niepełnosprawnych, w które notabene byłam zaangażowana, powstawały już w latach 90. Od tego czasu w społeczeństwie dokonała się ogromna zmiana świadomościowa. Prowadzone od lat badania – nawet jeśli nie bezpośrednio – przyniosły pozytywne efekty, zmieniły w istotny sposób postawy wobec niepełnosprawności. To bardzo ważny efekt.

Badania naukowe i raporty pozwalają na precyzyjną diagnozę sytuacji osób niepełnosprawnych, dzięki czemu wiemy jak nieskuteczna jest polityka społeczna państwa oraz gdzie tkwią zasadnicze przyczyny tego stanu rzeczy. Jeżeli takich badań by nie było, nie potrafilibyśmy postawić dziś precyzyjnej diagnozy i bylibyśmy skazani na oceny przedstawione przez administrację, urzędników czy środowiska polityczne, które – jak wiadomo – kierują się różnymi interesami, niekoniecznie zbieżnymi z interesami osób niepełnosprawnych.

Zgadzam się natomiast z opinią, że przełożenie postulatów badaczy zjawiska niepełnosprawności na praktykę i wdrażanie w życie lepszych rozwiązań jest niewielkie. Wynika to z faktu, że przeniesienie języka nauki na konkretne działania nie jest proste. O tym, czy to nastąpi, decydują politycy i urzędnicy. To oni muszą chcieć i potrafić to zrobić. ramka6Problemem jest również to, że znaczna większość środowisk politycznych uparcie tkwi w okowach kompensacyjnego modelu polityki społecznej, który z dzisiejszego punktu widzenia jest konserwatywny, co uniemożliwia wdrażanie rozwiązań stosowanych w innych krajach. Konserwatywne elity państwowe nie widzą potrzeby angażowania instytucji publicznych w bardziej ambitne przedsięwzięcia. Zasadniczym problemem jest więc to, że badacze niepełnosprawności mają z reguły zdecydowanie inne podejście do roli instytucji publicznych w rozwiązywaniu problemów niepełnosprawności niż politycy i urzędnicy decydujący o ich faktycznym działaniu.

Kolejną barierą jest rozproszone podejście do problematyki niepełnosprawności. Istnieje bardzo wiele instytucji, które się nią zajmują, m.in. PFRON, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Rzecznik Praw Obywatelskich czy Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania. Mnogość tych instytucji sprawia, że podejmowane przez nich działania są powielane, co powoduje marnotrawstwo środków. Jedną z zaproponowanych w naszym projekcie zmian instytucjonalnych jest konsolidacja odpowiedzialności za problematykę niepełnosprawności w ramach rządu. Warto byłoby zastanowić się, czy nie powinien zostać powołany minister ds. osób niepełnosprawnych, który byłby organem koordynującym działanie wszystkich instytucji.

Nie zapominajmy jednak, że to nie środowiska naukowe wywierają największy wpływ na polityków. Tak naprawdę jedyną prawdziwie skuteczną metodą jest nacisk ze strony osób niepełnosprawnych, ich organizacji i stowarzyszeń. To one powinny być aktywne, zabiegać o zmiany i walczyć. Środowiska naukowe mogą być – i są – tylko pomocne.

***

Barbara Gąciarz – dr hab., prof. nadzw., socjolog i ekonomista, profesor na Wydziale Humanistycznym Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie oraz w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jest dziekanem Wydziału Humanistycznego AGH w Krakowie. Do niedawna kierowała także Katedrą Socjologii Gospodarki i Komunikacji Społecznej tego Wydziału. Specjalizuje się w zakresie socjologii ekonomicznej oraz socjologii instytucji, koncentrując się przede wszystkim na procesach instytucjonalizacji i funkcjonowania administracji publicznej na szczeblu lokalnym i regionalnym oraz na polityce wspierania i integracji osób niepełnosprawnych w Polsce. Jest autorką, współautorką i redaktorką wielu książek i artykułów.

2 myśli nt. „W stronę nowego modelu polityki społecznej – wywiad z prof. Barbarą Gąciarz, cz. 1

  1. Pingback: Stereotypy o niepełnosprawnych kosztują firmy miliony - Open Qualis

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...