Zgromadzenie Społeczne na Stadionie Narodowym – pracodawcy i pracownicy przeciw zmianom w art. 22

DSC_6884bcMali i średni przedsiębiorcy zatrudniający osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, jak również ich pracownicy, zaapelowali do władz państwowych oraz partii politycznych o odstąpienie od zamiaru wprowadzenia zmian w art. 22 ustawy o rehabilitacji. Odezwę o tej treści przyjęto podczas Zgromadzenia Społecznego w Obronie Miejsc Pracy Najciężej Poszkodowanych Osób Niepełnosprawnych.

Informacje o planowanym ograniczeniu ulg we wpłatach na PFRON pojawiły się m.in. w Dzienniku Gazecie Prawnej, a także na spotkaniach Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych (POPON) i Konfederacji Pracodawców Lewiatan. POPON zamieścił nawet na swojej stronie projekt nowelizacji Ustawy o rehabilitacji, którą nazwał „wstępną wersją propozycji posłów z Klubu Parlamentarnego PO”.

Wiadomość o rozpoczęciu prac nad zmianą Ustawy zelektryzowała małych i średnich przedsiębiorców, którzy w najszerszym zakresie korzystają z mechanizmu udzielania ulg. Pracodawcy i ich pracownicy zebrali się 26 marca 2015 w jednej z wielkich sal konferencyjnych Stadionu Narodowego, by wyrazić swój sprzeciw wobec projektowanych zmian. Udział w Zgromadzeniu Społecznym wzięło 548 osób, w tym 156 pracodawców oraz 392 pracowników firm zatrudniających osoby niepełnosprawne.

Zagrożone 29 tys. miejsc pracy

Mechanizm udzielania ulg, zapisany w art. 22 ustawy o rehabilitacji, ma czysto prozatrudnieniowy charakter. Opiera się na tym, że firmy powyżej 25 pracowników, które nie zatrudniają 6% osób niepełnosprawnych, muszą wnosić opłaty na PFRON. „Karę” można obniżyć, kupując produkty lub usługi od firm, które zatrudniają dużą liczbę osób najciężej niepełnosprawnych. Wysokość ulg może sięgać 80%.

Jeśli ulgi zostaną ustawowo ograniczone (według projektu – do 30%), firmy udzielające obniżeń stracą swoich klientów, co będzie prowadziło do zwalniania pracowników niepełnosprawnych, a w konsekwencji – do upadku przedsiębiorstw.

– Nie zgadzamy się na likwidację miejsc pracy najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych. Co więcej, zmiany te mają być wprowadzane za pomocą poselskiego, a nie rządowego projektu ustawy. Jest to tzw. szybka ścieżka legislacyjna, w której pomija się konsultacje społeczne – mówił dr Marek Łukomski, prezes Platformy Integracji Osób Niepełnosprawnych.

Jak podkreślała Marta Jabłońska, prezes Stowarzyszenia Niepełnosprawni dla środowiska EKON, zamiany mają spowodować, że w PFRON-ie zostanie 300 mln zł. – To kuriozalne. Zwolnimy tych niepełnosprawnych, którzy pracowali, by mieć środki na aktywizację innych niepełnosprawnych – przekonywała.
Jak szacuje PION, zagrożonych jest 29 tys. miejsc pracy, które zostały stworzone w ciągu ostatnich czterech lat właśnie dzięki wprowadzeniu mechanizmu udzielania ulg we wpłatach na PFRON.

Anna Grodzka popiera protest

Obecna na zgromadzeniu posłanka Anna Grodzka przypomniała, że Polska ratyfikowała Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych, ale wciąż nie w pełni realizuje zapisy tego dokumentu. Zdecydowanie poparła też postulaty pracodawców i pracowników niepełnosprawnych.

– Rzeczywiście jest tak, że osobom, które wymagają największej troski, grozi utrata pracy i ten protest, zorganizowana tu debata, jest słuszna i powinna przysłużyć się zatrzymaniu tej inicjatywy – mówiła posłanka.

Teresa Hernik: system należy uszczelnić

Prezes PFRON Teresa Hernik zaznaczyła, że PFRON jedynie realizuje przepisy prawa, ale nie jest ich twórcą, dlatego nie ma możliwości wpływania na pojawiające się inicjatywy ustawodawcze. Próbowała też uspokoić obawy dotyczące likwidacji miejsc pracy.

– Nikt na nikogo nie napada, nikt nikogo niczego nie pozbawia. Państwowy Fundusz liczy pieniądze i pokazuje, że należałoby uszczelnić system, bo w kontroli wychodzi nam, że są nieprawidłowości przy korzystaniu z ulg.

Tu dodajmy, że nasz portal w artykule „Stwierdzono nieprawidłowości” – słowo wytrych” pisał, że najpoważniejsze uchybienie, czyli nieosiąganie wymaganego wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych, stanowiło mniej niż 1% wszystkich wykrytych nieprawidłowości. Natomiast ogromna większość „ nadużyć i nieprawidłowości” to drobne błędy rachunkowe.

Na zgromadzenie przybył także Krzysztof Kosiński, dyrektor Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych. Nie odniósł się jednak do projektowanych zmian, gdyż stwierdził, że w tej chwili rząd nie pracuje nad projektem zmian art. 22, a do Sejmu nie wpłynął też żaden projekt poselski. – Gdy taki projekt się pojawi, będziemy mogli zająć stanowisko – mówił Kosiński.

Uzupełnijmy, że nieprawdziwy jest zarzut wobec organizatorów Zgromadzenia Społecznego, że robią wiele hałasu o nic, ponieważ na stronie POPON publikowany jest projekt nazwany poselskim, jakkolwiek jeszcze nie zgłoszony do laski marszałkowskiej.

Głos pracowników niepełnosprawnych

Na zgromadzenie dotarło wielu niepełnosprawnych pracowników, którzy postanowili sami zabrać głos w swojej sprawie. Sylwester Więckowski, niewidomy, który od 32 lat pracuje w Spółdzielni Inwalidów ŚWIT, podkreślał, jak ważne jest to, żeby niepełnosprawni mieli pracę:

– Praca jest rehabilitacją, a np. osoby z upośledzeniem umysłowym, które tracą pracę, bardzo cofają się w rozwoju. Apelujemy, żeby ulgi dla firm zatrudniających osoby niepełnosprawne pozostały. My wtedy możemy łatwiej sprzedać swoje produkty, a dzięki temu wiele osób może utrzymać pracę – przekonywał.

Inni pracownicy zwracali też uwagę, że z samej renty, która wynosi zwykle kilkaset złotych, nie sposób jest się utrzymać, a praca jest jedyną szansą na w miarę normalne i godne życie.

Wyższa dotacja z budżetu?

Do sprawy ulg odniosła się też wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka, która przysłała specjalne oświadczenie. Stwierdziła w nim, że na razie ma zbyt mało informacji na temat powstającej nowelizacji, ale w późniejszym terminie jest w stanie zorganizować debatę w Sejmie na temat art. 22.

Dr Marek Łukomski przyznał, że ustawa o rehabilitacji rzeczywiście wymaga zmian, ale jednocześnie zaapelował, żeby gruntowną nowelizację przepisów przeprowadzić już w nowej kadencji Sejmu, gdy będzie więcej czasu na konsultacje społeczne. Stwierdził też, że obecnie PFRON stał się terenem walki pracodawców, samorządów i organizacji społecznych – budżet jest ograniczony, a potrzeby różnych grup wciąż ogromne. Dlatego zaproponował, by walczyć o wyższą dotację do Funduszu z budżetu państwa.

Na zakończenie Zgromadzenia Społecznego, jego uczestnicy przyjęli apel do władz państwowych oraz władz partii i stronnictw politycznych „o odstąpienie od zamiaru zmian ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych a w szczególności zapisów artykułu 22 tej ustawy”.

Marta Grzymkowska

Jedna myśl nt. „Zgromadzenie Społeczne na Stadionie Narodowym – pracodawcy i pracownicy przeciw zmianom w art. 22

  1. nicka

    jak mają jakis problem to niech podniosa renty do 5000 zl miesiecznie dla najbardziej potrzebujących oczywiscie z coroczną waloryzacją kwotową! tak żeby starczyło na życie i opłacenie rehabilitacji! wtedy niepelnosprawny nie bedzie musial pracowac,tracąc na pracę czas, ktory moglby wykorzystac na rehabilitacje i napewno wiekoszosci wyjdzie to bardziej na zdrowie niż siedzący tryb życia w pracy!

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...