Powstaną dwa systemy orzekania o niepełnosprawności?

CROSSROAD2 lutego Premier Beata Szydło powołała Międzyresortowy Zespół ds. Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy, którego pracami pokieruje Gertruda Uścińska, prezes ZUS. Jednocześnie trwają prace nad uruchomieniem finansowanego ze środków unijnych projektu dotyczącego nowego systemu orzekania, realizowanego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój (POWER). Fiszka projektowa została już zaakceptowana przez komitet monitorujący.

Zarówno Międzyresortowy Zespół ds. Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności, jak i projekt realizowany w ramach programu POWER mają analogiczne cele – dokonanie oceny stanu orzecznictwa oraz opracowanie założeń i projektu ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności i niezdolności do pracy. W tej sytuacji nasuwa się pytanie – czy powstaną dwa systemy orzekania o niepełnosprawności? Pewną niedorzecznością jest przy tym fakt, że Międzyresortowy Zespół będzie miał na realizację swoich celów 12 miesięcy, prace w ramach projektu POWER potrwają natomiast 2 lata.

Ten sam cel, ale czas na realizację diametralnie różny

Czytając fiszkę projektową Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój oraz podpisane przez Premier Beatę Szydło zarządzenie ws. powołania Międzyresortowego Zespołu ds. Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności oraz Niezdolności do Pracy nasuwa się wiele wątpliwości.

Po pierwsze – oba dokumenty zakładają ten sam cel ostateczny – opracowanie projektu ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności. Rodzi się więc pytanie: czy powstaną dwa systemy orzekania o niepełnosprawności, a jeśli tak – który projekt ustawy będzie wiążący?

Po drugie – w obu przypadkach czas przewidziany na realizację tego samego celu ostatecznego jest zupełnie różny. Międzyresortowy Zespół na opracowanie ustawy o orzekaniu o niepełnosprawności będzie miał 12 miesięcy, podczas gdy projekt realizowany w ramach unijnego programu przewiduje na to 2 lata. Zanim zacznie się przygotowanie ustawy w ramach programu POWER rządowy projekt ustawy o orzecznictwie będzie już gotowy. Jaki sens będzie więc miało tworzenie projektu ustawy w ramach programu POWER, jeśli 12 miesięcy wcześniej powstanie projekt rządowy? Ponadto wydaje się, że 12 miesięcy to niezwykle krótki okres na przygotowanie projektu ustawy, zwłaszcza że ma być on poprzedzony dokonaniem rzetelnej oceny obecnego stanu orzecznictwa, na którą to przewidziano 4 miesiące. Członkowie zespołu musieliby pracować nad projektem niemal codziennie, co z logistycznego punktu widzenia wydaje się być niezwykle trudne, a wręcz niemożliwe do zrealizowania.

Po trzecie – jedno z zadań Międzyresortowego Zespołu ds. Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności polegać ma na monitorowaniu prac realizowanych w ramach programu POWER. Problem w tym, że Międzyresortowy Zespół zakończy swoją działalność na kilka miesięcy przed końcem prac prowadzonych w ramach unijnego projektu, więc nie będzie miał możliwości zbadać efektów jego pracy.

Po czwarte – koszty realizacji obu projektów są diametralnie różne. W przypadku Międzyresortowego Zespołu koszt wyniesie 0 zł. Za udział w pracach Zespołu jego członkom nie przysługuje bowiem wynagrodzenie oraz zwrot kosztów przejazdów, dojazdów czy noclegów. Na realizację działania 2.6 programu POWER przewidziano z kolei 9 milionów złotych ze środków unijnych.

Powyższe wątpliwości obrazuje zamieszczona niżej tabela.

3131313Ciekawe byłoby poznać odpowiedzi na powyższe pytania i dowiedzieć się, jak faktycznie będą przebiegały prace nad tworzeniem nowego systemu orzekania o niepełnosprawności, gdyż w tej chwili narasta wokół tej kwestii coraz więcej wątpliwości.

Iza Rutkowska


Zobacz także:
Premier Beata Szydło powołała Międzyresortowy Zespół ds. Opracowania Systemu Orzekania o Niepełnosprawności
Program Wiedza Edukacja Rozwój może zamrozić na najbliższe lata reformę systemu orzecznictwa

6 myśli nt. „Powstaną dwa systemy orzekania o niepełnosprawności?

  1. MW

    I tu trzeba by sprawę nagłośnić. Zrobi się reformę orzekania, zamieni na nowe (czyt. zweryfikuje) wszystkie renty i będą pracownicyna otwarty rynek. Spadnie liczba klientów Pfronu etc. I to nie żart- pewnie będą akcje w stylu: „jest Pan niewidomy, ale skończył Pan studia, to jaki z Pana znaczny stopień? max lekki na 3 lata! i won!”, „a Pani o bez nogi sama przyszła? No widzi, ze da się poruszać i wleźć na 5 po schodach! Zdrowa!”

  2. andrzej 2015

    12 MIESIĘCY TO NIEZWYKLE KRÓTKI OKRES? Pewnie lepiej pracować przez 24 miesiące za 9 milionów niż 12 w ramach swoich obowiązków. 🙂
    Jak zły jest obecny system wiadomo od lat, pomoc osobom niepełnosprawnych nie tyle zależy od faktycznej różnicy ich niepełnosprawności a od ustawy pod którą podlegają.
    Np. różnica pomiędzy zasiłkiem i dodatkiem pielęgnacyjnym. Cel świadczenia ten sam a kwoty różne, zależnie czy ktoś ma rentę zusowską czy socjalną.
    Minister Rafalska i jej ministerstwo znają problem orzecznictwa od lat bo od lat wpływają do ministerstwa listy od ludzi, posłowie występują z interpelacjami i …. gadał dziad do obrazu.
    Przy spotkaniach raz w tygodniu, 12 miesiące to zupełnie wystarczający okres na przygotowanie projektu ustawy tylko trzeba pracować systematycznie i rzetelnie a nie czekać na wytyczne od prezesa.

  3. Irena

    Podstawowe pytanie to: co będzie miało na celu orzekanie: czy pomoc osobie niepełnosprawnej , czy ograniczenie liczby świadczeń. Obecnie istnieje zasadniczy problem braku dostępu do rehabilitacji dla osób dorosłych. Z niepełnosprawnego dziecka nie zawsze wyrasta dorosły niepełnosprawny, ale bardzo często nie da się wyeliminować niepełnosprawności. I rehabilitacja wtedy pozwala na utrzymanie poziomu funkcjonowania osoby niepełnosprawnej.
    Sam system orzekania nie poprawi sytuacji osób niepełnosprawnych. I problem w tym aby ten system nie uzdrowił sztucznie ludzi chorych oraz żeby także nie okazało się, że 90% społeczeństwa jest niepełnosprawne. Jak dla mnie to stworzenie dobrego systemu jest bardzo trudne. I nie da się wszystkich wsadnic „do jednego worka”.

  4. Małgorzata

    Uważam ,że system orzekania powinien być zintegrowany tzn aby w Zespołach Orzekających byli lekarze orzecznicy z dużą wiedzą medyczną i praktyką. Znający zagadnienia ,a nie przypadkowi lekarze, którzy dawno skończyli praktykę a teraz po znajomości dorabiają .Powinno być jedno miejsce w Gminie a nie tak na co dzień to na miejscu ale jak renta wchodzi to musimy jeżdzić do miasta wojewódzkiego. Jeden rejestr osób z niepełnosprawnością dostępny dla zainteresowanych instytucji.

  5. aukorygik 19

    Powinno być więcej odbiorców świadczeń, nie powinno być takiej zerojedynkowości, jak przy obecnym przyznawaniu rent socjalnych. Jak ktoś mieszka w małej miejscowości i nie ma prawa jazdy i samochodu to jest bardziej „niepełnosprawny” zawodowo niż mieszkaniec centrum Warszawy.

Skomentuj Justyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Loading Facebook Comments ...