Niedawno odbyła się zorganizowana przez PFRON seria konsultacji społecznych projektu „Model Rehabilitacji Kompleksowej”, w ramach którego niebawem rozpoczną działalność 4 Ośrodki Rehabilitacji Kompleksowej. Ich celem będzie rehabilitacja kompleksowa osób niepełnosprawnych z 4 makroregionów obejmujących całą Polskę. Projekt będzie trwał 3 lata i obejmie 600 osób, które ocenione z zastosowaniem metodologii ICF zrealizują Indywidualne Programy bazujące na osiągnięciach polskiej szkoły rehabilitacji. Przewiduje się, że część osób będzie rehabilitowana w systemie stacjonarnym a część w ambulatoryjnym. Partnerami projektu są PFRON, ZUS i CIOP (Centralny Ośrodek Ochrony Pracy). Z informacji uzyskanych w trakcie konferencji wynika, że ośrodki przewidują współpracę z organizacjami pozarządowymi, jednostkami szkoleniowymi i pracodawcami osób niepełnosprawnych.
Ważny filar projektu – wsparcie rozwoju osobistego ON
Cele tego projektu zasługują na pozytywną ocenę. Powrót do polskiej szkoły rehabilitacji, zaangażowanie się w jego realizację ważnych instytucji zabezpieczenia społecznego, istotny wkład finansowy UE zagwarantowany przez Ministerstwo Rozwoju czy wreszcie fakt, że dawno już nie było tak ważnej inicjatywy systemowej w obrębie rehabilitacji zawodowej. Niezwykle istotny wydaje się także fakt, że inicjatywa ta stanowi pewien wyłom w myśleniu o osobach niepełnosprawnych. Wyłom polegający na zainwestowaniu wielu milionów złotych w indywidualny rozwój zawodowy, społeczny, psychologiczny czy rehabilitację medyczno-usprawniającą osoby niepełnosprawnej biernej zawodowo lecz zdolnej i gotowej do podjęcia pracy po przejściu procesu rehabilitacji kompleksowej.
Jak było dotychczas?
Dotychczas formy pomocy nakierowane były na pomoc i wsparcie osoby z niepełnosprawnością, które miały raczej niwelować niekorzystne warunki jej funkcjonowania w społeczeństwie niż wzmocnić ją i przygotować do samodzielnego, niezależnego życia. Miały pomóc jej w zmaganiu się z niekorzystnymi warunkami jej życia. Znaleźć i utrzymać pracę, podnieść poziom jej egzystencji, bardziej poprzez interwencję pomocy społecznej niż rozwój osobisty czy wzrost dochodu osobistego, zwiększyć poziom sprawności poprzez zakup sprzętu ortopedycznego czy krótkotrwałe uczestnictwo w turnusach rehabilitacyjnych. Zaoferować doraźną i często wyjętą z całego systemu rehabilitacji pomoc psychologiczną i edukacyjno-szkoleniową. Niezwykle rzadko były to działania oparte na solidnej indywidualnej analizie stanu zdrowia i potencjału społecznego i zawodowego.
Rozwój osobisty osoby niepełnosprawnej jako cel systemu rehabilitacji zawodowej czy społecznej był spychany na dalszy plan ustępując logice krótkotrwałej pomocy społecznej mającej zapobiegać pogorszeniu się sytuacji społecznej i materialnej osoby z niepełnosprawnością niż stworzyć jej szansę awansu społecznego czy osiągania ambitnych celów samorealizacji. Celów rozwoju zawodowego i osobistego osób niepełnosprawnych w chwili obecnej nie realizują obecnie ani pracodawcy otwartego rynku pracy zatrudniający osoby niepełnosprawne, ani zakłady pracy chronionej. Nie robią tego także instytucje państwowe czy samorządowe zatrudniające przedstawicieli tej grupy obywateli. Brak nastawienia prorozwojowego w odniesieniu do osób niepełnosprawnych jest jednym z głównych elementów blokujących możliwości ich awansu zawodowego, materialnego i społecznego. Brak takiego nastawienia widać też po wysokości środków finansowych przeznaczonych przez państwo na edukację zawodową i ogólną, czy szkolenia zawodowe zarówno młodych jak i starszych osób niepełnosprawnych.
Ośrodki Rehabilitacji Kompleksowej – kropla w morzu potrzeb
Z perspektywy dotychczasowej polityki wobec osób niepełnosprawnej powstanie Ośrodków Rehabilitacji Kompleksowej to z pewnością krok w dobrym kierunku. Należy pamiętać jednak, że jest to program pilotażowy. Obejmie zaledwie 600 osób. Tymczasem jak czytamy w materiałach projektu w 2017 r. spośród 1 mln 642 tys. osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym aż 72,28 % było biernych zawodowo. Dodatkowo, jak podaje ten sam raport, każdego roku około 900 tysięcy osób otrzymuje renty z tytułu niezdolności do pracy a ok. 280 tysięcy – renty socjalne. Jeżeli do tego dodamy 85 tysięcy pracowników doznających urazów ciała kończących się czasową lub długotrwałą niezdolnością do pracy staje się jasne, że ORK-i, które nie będą instytucjami tanimi – aczkolwiek niezwykle potrzebne – nie rozwiążą problemu rehabilitacji kompleksowej osób niepełnosprawnych.
Jakie jest wyjście z sytuacji?
Nie czekając na efekty pilotażu projektu należy w szybkim czasie podjąć inne inicjatywy i projekty aktywizujące zawodowo i społecznie ON metodą rehabilitacji kompleksowej. Jednym z takich pomysłów mogłoby być wdrożenie programów rehabilitacji kompleksowej realizowanych metodą ambulatoryjną przez osoby niepełnosprawne zatrudnione w Zakładach Aktywizacji Zawodowej czy przedsiębiorstwach zatrudnienia chronionego
Innym sposobem szerszego wdrożenia tej metody z oceną ICF mogłyby być certyfikowane ośrodki rehabilitacji kompleksowej, finansowane ze środków państwowych a prowadzone przez fundacje i stowarzyszenia a nawet przez prywatne szpitale i instytucje ubezpieczeniowe. Wszystkie te instytucje czy zakłady pracy mogłyby korzystać z doświadczeń i dorobku Ośrodków Rehabilitacji Kompleksowej w których wybitni specjaliści wypracują sprawdzone i skuteczne metody realizacji indywidualnych programów rehabilitacji kompleksowej.
Trzeba działać tu i teraz.
Warto o tym pomyśleć już dziś. Nie czekając na końcowe efekty rozpoczynającego się projektu. Taka jest bowiem potrzeba społeczna i ekonomiczna wynikająca z naszej sytuacji demograficznej a w szczególności sytuacji na rynku pracy, który zarówno obecnie jak i w przyszłości będzie potrzebował każdej pary rąk do pracy.
Iza Lewandowska