Osoby posługujące się językiem migowym nie mają zagwarantowanego dostępu do usług publicznych na równi ze słyszącą częścią społeczeństwa – wynika z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Okazuje się, że po ponad dwóch latach obowiązywania ustawy o języku migowym, poziom realizacji jej przepisów w urzędach był bardzo niski. Podobne wnioski płyną z raportu Rzecznika Praw Obywatelskich „Obsługa osób głuchych i głuchoniewidomych w urzędach administracji publicznej”.
Od czterech lat obowiązuje ustawa o języku migowym. Miała ona zapewnić odpowiedni poziom wsparcia w pokonywaniu barier w komunikowaniu się wprowadzono ustawę o języku migowym. Jednak jak pokazują raporty NIK i Rzecznika Praw Obywatelskich, trudności w komunikowaniu się osób z dysfunkcją narządów mowy i słuchu z podmiotami świadczącymi usługi publiczne nadal występują.
Wnioski z kontroli NIK pokazują, że urzędy nie są przygotowane do kontaktów z osobami posługującymi się językiem migowym. Nie podjęły też wystarczających działań do rzetelnej i skutecznej realizacji obowiązków określonych w ustawie o języku migowym i nie zapewniły tym osobom dostępu do zrozumiałej dla nich informacji. Główną przyczyną niedostatecznego przygotowania skontrolowanych podmiotów do obsługi osób z niepełnosprawnością słuchu, a zwłaszcza osób głuchych, była nieznajomość występujących u nich ograniczeń w komunikowaniu się z otoczeniem.
W dniu wejścia w życie ustawy o języku migowym, 54 podmioty (tj. 90% ogółu skontrolowanych) nie wywiązały się z obowiązku upowszechnienia w Biuletynie Informacji Publicznej oraz na stronach internetowych informacji o usłudze pozwalającej na komunikowanie się osobom posługującym się językiem migowym. Chociaż od momentu ogłoszenia ustawy do jej wejścia w życie miały na to pół roku.
Z kolei jak wynika z raportu Rzecznika Praw Obywatelskich blisko 27% urzędów nie zapewnia osobom głuchym możliwości skorzystania z tłumacza lub pomocy pracownika posługującego się językiem migowym. Urzędy zamiast zatrudnić tłumacza, przy kontakcie z osobą głuchą często korzystają z pomocy ich bliskich, w tym dzieci. Ustawa o języku migowym pozwala wprawdzie uprawnionej osobie w kontaktach z administracją korzystać z pomocy osoby przybranej, jednak może nią być tylko osoba, która ukończyła 16 lat. W praktyce jednak, urzędnicy nie zdają sobie sprawy z tej regulacji i korzystają z pomocy nawet młodszych osób.
Zdecydowana większość stron internetowych, których przeglądu przy udziale kontrolerów NIK, dokonała osoba głucha, nie spełniała kryterium dostępności dla osób posługujących się językiem migowym. Tylko na trzech skontrolowanych stronach internetowych były zamieszczone informacje w języku migowym i można było je łatwo odnaleźć.
Wioleta Szczygielska
KAROL_ŁÓDŻ