Czyżby zapowiedź likwidacji ulg we wpłatach na PFRON?!

ulgiRobert Kwiatkowski, Prezes Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, w wypowiedzi udzielonej portalowi niepełnosprawni.pl, która ukazała się w artykule pt. „System nie jest dla wygody firm” zaznaczył: „Trudno mówić o pomysłach na przyszłość, natomiast system ma być zbudowany nie dla wygody firm. Dla mnie najważniejsze są miejsca pracy, a system ulg nie do końca przekłada się na wzrost ich liczby”. Fragment ten wzbudził nasze ogromne wątpliwości i skłonił do pogłębionej refleksji.

Z następnej wypowiedzi Pana Prezesa: „Będziemy więc szukali takich rozwiązań, żeby te zakłady, które kupowały ulgi, raczej zatrudniały osoby niepełnosprawne, niż miały uproszczony system ulg”, wynika – naszym zdaniem – sugestia lub też sondażowa zapowiedź likwidacji ulg we wpłatach na PFRON.

Szanowny Panie Prezesie, likwidacja ulg we wpłatach na PFRON nie uratuje systemu rehabilitacji w jego obecnym kształcie. Nie stworzy nowych miejsc pracy osób niepełnosprawnych. Parafrazując klasyka – nie stworzy niczego!

Zatrudnienie, acz ważne, to jednak nie wszystko?

Kadencja Prezesa Roberta Kwiatkowskiego ma być – taką mamy przynajmniej nadzieję – kadencją przełomu, a nie kontynuacji z okresu koalicji PO-PSL. Warto przypomnieć więc, że z istoty, a także z nazwy, PFRON nie jest funduszem zatrudnienia, lecz rehabilitacji zawodowej, a to nie to samo. Pisaliśmy o tym w WatchDogPfron wiele razy (zobacz: Czy każde zatrudnienie osoby niepełnosprawnej jest rehabilitacją?).

Wzrost zatrudnienia nie może być najważniejszym celem działania Funduszu, gdyż nie musi on koniecznie i najczęściej nie oznacza właściwie rozumianej rehabilitacji zawodowej i usamodzielnienia osoby niepełnosprawnej.

Naszym zdaniem najważniejsza dla Prezesa i polityków społecznych powinna być kompleksowa, skuteczna i powszechna rehabilitacja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych. Taka, która zwiększy ich aktywność zawodową i społeczną, zwiększy ich szanse na godne, niezależne życie. Mamy przekonanie graniczące z pewnością, że posiadanie zatrudnienia, acz ważne, to jednak nie wszystko.

Celem polityki społecznej w obszarze rehabilitacji winno być zapewnienie osobie niepełnosprawnej optymalnej zdolności do samodzielnego i godnego życia. Poza obiegowym określeniem „praca jest najlepszą formą rehabilitacji” i ogólnej zgody co do znaczenia pracy w życiu człowieka, nie udowodniono naukowo, że zatrudnienie osób niepełnosprawnych jest panaceum na wszelkie psychofizyczne dolegliwości osoby niepełnosprawnej.

Powstaje bowiem wiele pytań:

  • Jak wielu pracujących osób niepełnosprawnych to „biedni pracujący”?
  • Jak wielu z nich w trakcie pracy rozwija się zawodowo i podnosi kwalifikacje, awansuje płacowo i zawodowo?
  • Jak wielu z nich pod wpływem pracy zarobkowej usamodzielnia się, wypracowuje silną pozycję na rynku pracy, staje się poszukiwanym, nie ze względu na dopłaty do wynagrodzeń, fachowcem?
  • Ilu z nich ma szansę z zarobionych pieniędzy finansować poprawę stanu zdrowia?

Rola ulg w systemie rehabilitacji zawodowej

Druga równie istotna uwaga poczyniona przez Prezesa Roberta Kwiatkowskiego dotyczy roli i znaczenia w systemie rehabilitacji ulg udzielanych płatnikom na PFRON przez firmy zatrudniające 25 pracowników w tym 30% najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych. Warto przypomnieć, że instytucja ta została wprowadzona do systemu 25 lat temu z chwilą powstania ustawy z 9 maja 1991 r., której jubileusz tak uroczyście obchodziliśmy.

Ulgi we wpłatach na PFRON były – w chwili wprowadzenia – odpowiedzią na poważne obiekcje m.in. zakładów ówczesnego przemysłu ciężkiego, górnictwa, hutnictwa, które protestowały przeciwko próbie „ukarania” ich za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych w sytuacji, gdy branże te z natury ich zdaniem „nie nadawały się” do tworzenia miejsc pracy dla niepełnosprawnych.

Autorzy ustawy z 9 maja 1991 r. odpowiedzieli: nie możecie zatrudniać, to kupujcie wyroby i usługi firm, w których zatrudnienie niepełnosprawnych jest nadzwyczajne. Powtórzyli to za swoimi europejskimi kolegami, w których wcześniej takie rozwiązania zostały wprowadzone do systemu.

Ktoś, kto podpowiedział Prezesowi Robertowi Kwiatkowskiemu przytoczoną w tym wywiadzie wykładnię ulgi jako elementu „wygody firm”, nie ma pojęcia o istocie tego mechanizmu i jeszcze mniejsze pojęcie o specyfice działalności gospodarczej, której istotnym aspektem jest zatrudnianie najciężej poszkodowanych osób niepełnosprawnych.

Mówienie w kontekście systemu o wygodzie firm jest bardzo niebezpieczne i prowadzi donikąd. Do tej kategorii przy odrobinie inteligencji można zakwalifikować każde systemowe rozwiązanie. Np. system Quota-Levi (obowiązek wpłat na PFRON) można uznać za rozwiązanie wprowadzone dla wygody tych pracodawców, którzy wolą płacić na PFRON niż zatrudniać niepełnosprawnych.

W naszej opinii art. 22 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji tworzy istotny wymiar sieci kooperacyjnej powiązań dających możliwości utrzymania, a często wręcz ratującej miejsca pracy tej grupy osób niepełnosprawnych. Rozwiązanie zawarte w art. 22 ustawy o rehabilitacji – ulga na PFRON – jest także, co niezwykle istotne, elementem dopuszczanej przez kraje europejskie zasady, której celem jest wyrównanie szans rynkowych tym grupom przedsiębiorstw, które realizując ważne cele społeczne (rehabilitacja zawodowa w zakładach pracy chronionej) muszą liczyć się w sposób naturalny z dodatkowymi kosztami czy innymi elementami utrudniającymi im konkurencję na wolnym rynku.

Dokonując negatywnej oceny systemu ulg z punktu widzenia rzekomej wygody firm, Prezes Robert Kwiatkowski nie wziął w ogóle pod uwagę niezwykle istotnego elementu tej sprawy, a mianowicie zatrudnienia chronionego. Działanie czy istnienie zakładów pracy chronionej w istotnej mierze opiera się na instytucji ulgi na PFRON ułatwiającej pozyskiwanie klientów, a tym samym generowanie dochodu, co jest kluczowe dla prowadzenia działalności gospodarczej i utrzymania w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych.

Kolejny, choć nie ostatni aspekt tej sprawy, to fakt, że w zakładach pracy chronionej i zakładach udzielających ulg na PFRON jest obecnie zatrudnionych kilkadziesiąt tysięcy osób niepełnosprawnych ze znacznym i umiarkowanym stopniem, w tym: psychicznie chorzy, upośledzeni umysłowo, niewidomi, epileptycy. Stanowią oni znaczący procent wszystkich zatrudnionych osób niepełnosprawnych najciężej poszkodowanych. Dlaczego żaden z doradców, jak się domyślamy, nie poinformował o tym Pana Prezesa?

Ulgi a wzrost zatrudnienia osób niepełnosprawnych: przed i po 1 lipca 2016 r.

Prezes Robert Kwiatkowski w omawianym artykule informuje czytelników, że: „System ulg nie do końca przekłada się na wzrost ich (miejsc pracy osób niepełnosprawnych) liczby”.

Pan Prezes ma rację, lecz nie do końca. Trzeba dodać, że być może system ulg nie przekładał się na wzrost zatrudnienia w okresie do 1 lipca br. A dlaczego? To proste i doradcy Pana Prezesa (prawdopodobnie nowi w Funduszu) nie zwrócili na to uwagi.

Do 1 lipca 2016 roku nie było limitu kosztów płac zaliczanych do funduszu wynagrodzeń, na podstawie którego ustalano wysokość należnej ulgi. Ulgi udzielane przed tą datą rosły, zatrudnienie niekoniecznie. Pisaliśmy o tym wielokrotnie (zobacz: ROŚNIE BO SPADA – jak to jest ze współczynnikiem aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych). Podwyższanie wolumenu ulg odbywało się poprzez pompowanie (często sztuczne) funduszu wynagrodzeń. Prezes zarządu, jeśli miał orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, przyznawał sobie wysoką premię i już miał odpowiedni wskaźnik ulgi. Poprzedni Zarząd PFRON i Pełnomocnik Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych nie reagowali na sygnały o tych nieprawidłowościach, lekceważąc je aż do momentu gdy sytuacja stała się groźna dla płynności finansowej Funduszu.

A jak jest obecnie? Mówiąc skrótowo: Fundusz płac liczony do ulgi wyliczany jest jako iloczyn najniższego wynagrodzenia z 2015 r. – 1750 zł (pomniejszonego o ZUS pracownika) i liczby pracowników z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności. Co to oznacza?

W chwili obecnej jedynym sposobem zwiększenia udzielanej ulgi jest wyłącznie zwiększenie zatrudnienia osób z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności. Pracodawca, który nie zwiększy zatrudniania, musi obniżyć wskaźnik udzielanej ulgi.

Ujawniamy więc coś, czego Pan Prezes w chwili udzielania wypowiedzi o ulgach nie był świadomy, bo pełni tę funkcję od stosunkowo krótkiego czasu.

Od 1 lipca br. artykuł 22 ustawy o rehabilitacji mówiący o ulgach we wpłatach na PFRON jest jednym z najbardziej prozatrudnieniowych rozwiązań systemowych. Taka prawda Panie Prezesie i panowie politycy społeczni. Pracodawca, który chce zwiększać ulgi musi zwiększyć zatrudnienie (przy tym samym poziomie sprzedaży).

Zmiana systemu kluczem do wzrostu zatrudnienia osób niepełnosprawnych

Kadencja Prezesa Roberta Kwiatkowskiego wciąż ma szanse być kadencją przełomu, zwłaszcza po ogłoszeniu przez niego pomysłu zwiększenia subsydiowanego ze środków PFRON zatrudnienia osób niepełnosprawnych o 100% w stosunku do stanu obecnego. Szczerze życzymy Panu Prezesowi sukcesu i powodzenia. Mamy jednak w tej sprawie wątpliwości, z którym chcemy Pana Prezesa zapoznać. Otóż po raz kolejny czytamy w omawianym artykule o konieczności mobilizowania pracodawców do zatrudniania osób niepełnosprawnych.

Wróćmy w tym momencie do tezy, od której zaczęliśmy nasz artykuł. Bez zmiany systemu i priorytetów polityki w postaci kompleksowej i skutecznej rehabilitacji zawodowej nie zmieni się nic.

Możemy karać pracodawców za niezatrudnianie 6% osób niepełnosprawnych, możemy promować zatrudnienia osób niepełnosprawnych, możemy płacić pracodawcom za zatrudnianie osób niepełnosprawnych, możemy mobilizować przedsiębiorców do ich zatrudniania – to da tyle samo co przez ostatnie 25 lat funkcjonowania systemu, czyli względnie stałą, niewielką z punktu widzenia potrzeb i możliwości liczbę aktywnych zawodowo (w tym zatrudnionych osób niepełnosprawnych).

Sposobem osiągnięcia europejskich wskaźników aktywności zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych jest radykalna zmiana priorytetów polityki: z promowania zatrudnienia (bez rezygnacji z jego wspierania) na inwestycję w rozwój, rehabilitację zawodową, edukację, rozwój kompetencji zawodowych i społecznych osób niepełnosprawnych.

Tą drogą jest emancypacja tej grupy społecznej rozumiana jako uwolnienie od barier zewnętrznych i wewnętrznych ograniczających m.in. ich szanse życiowe i poziom edukacji.

Taka polityka to wielkie zadanie społeczne, trudne i wymagające ogromnego wysiłku wszystkich zainteresowanych stron. Ale wcześniej czy później ktoś będzie musiał się podjąć wysiłku koniecznego dla uwolnienia ogromnego potencjału społecznego i gospodarczego, jaki tkwi w wielomilionowej rzeszy obywateli niepełnosprawnych. Od wielu lat mówią o tym środowiska naukowe i odpowiedzialne społecznie organizacje pozarządowe.

Wierzymy, że ta prosta prawda dotrze do decydentów politycznych obozu rządowego, który właśnie przejął stery władzy w naszym kraju. Do Pani Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych a także do Prezesa Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Paweł Lewandowski

Dodaj komentarz

Loading Facebook Comments ...